Witajcie!
Potrzebujemy bazy, czyli dowolnego olejku lub oliwki dla dzieci. Olejek powinien dobrze się wchłaniać. Kiedyś robiłam go na bazie oliwy z oliwek i nieraz zdarzyło mi się świeżo po posmarowaniu nieopatrznie machnąć kończyną dolną lub górną, pozostawiając brzydkie plamy na ubraniu. Teraz używam "lżejszych" olei i jest OK.
Drugi składnik to: stare pigmenty, połyskujące beżowe i jasnobrązowe cienie do powiek, pudry z drobinkami brokatu...
Nie podaję proporcji, swój olejek zawsze robię "na oko". :)
![]() |
Stare, brzydkie, zapomniane... :( |
![]() |
tutaj widoczny jedynie lekki połysk i przyciemnienie karnacji... :( |
Na początku polecam przygotować niewielką ilość olejku, żeby móc wykonać ewentualne poprawki; rozrzedzić, dodać więcej jasnego pigmentu, zmniejszyć ilość błyszczących drobinek, przyciemnić go cieniem...
A może znacie dobre, sklepowe olejki lub balsamy do ciała dające podobne efekty? Jeśli tak, to piszcie, chętnie bym je wypróbowała na urlopie. :)
Pozdrawiam, Czak. :)
1 komentarze:
Piękny blask :D będę musiała kiedyś spróbować :)
Prześlij komentarz
Dziękuję za wyrażenie opinii. :)